wtorek, 23 lipca 2013

Popołudniowa kawa


Uwielbiam wypady do NIEJ ...
na wieś jeszcze bardziej oddaloną od świata aniżeli moja. 
Wiem, że zawsze czeka mnie tam pyszna kawa w porcelanowej filiżance, miłe towarzystwo i niekończące się rozmowy o życiu. 






I chociaż nie mieszka tam na stałe, a traktuje ten dom bardziej wakacyjnie, to i tak czuć w nim duszę. 
Każda filiżanka, zastawa stołowa, przedmiot, mebel wyszukane były z wielką starannością na pchlich targach i antykwariatach.
Ten dom to oaza spokoju , w której chce się zostać, pomieszkać i rano przeciągać się z kubkiem kawy na betonowych schodach.
Tam nawet sąsiedzkie psy i koty chętnie zaglądają gdy ONA tam jest ...  bo dobrą duszę to zawsze czuć na odległość.








Ciekawa jestem co nam dzisiaj dzień przyniesie  :)

10 komentarzy:

  1. Uwielbiam odskocznie, jaka dają nam bliscy podczas dlugich rozmow o życiu, o wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. warto celebrować chwile. pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze mieć takiego kogoś gdzie można spędzić tak mile i przyjemne chwile

    OdpowiedzUsuń
  4. Nastrojowe zdjęcia pokazałaś. Miło było obejrzeć. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoda , ze tak malo zdjec .Masz wiecej??? Iwona

    OdpowiedzUsuń
  6. O warto mieć takie osoby z którymi tematy nigdy się nie kończą.
    Więcej zdjęć oczywiście że mam, ale zanudziłabym Was nimi jakbym wrzuciła wszystkie.

    Niedługo pokażę Wam fajne miejsce gdzie można się zapomnieć i wydać zbyt dużo pieniążów

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna inspiracja, mam zajrzał :-)
    Ajka

    OdpowiedzUsuń
  8. Można się rozmarzyć... :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)